Premiera spektaklu "Pół na pół" w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego
"Pół na pół" to przesycony czarnym humorem komediodramat napisany przez duet hiszpańskich dramaturgów Pepa Antona Gómeza i Jordiego Sáncheza. "Przedstawienie mówi o problemie w relacjach, który zdarza się w rodzinie i absolutnie rozwala ją od środka" – powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej dyrektor radomskiego teatru Małgorzata Potocka. Według niej po obejrzeniu spektaklu widz ma wyjść z teatru z przesłaniem, że warto zawczasu uporządkować relacje z bliskimi, by uniknąć nieszczęść i uczynić życie bardziej harmonijnym.
Zdaniem Peszka "Pół na pół" to zabawny horror, gdzie "ciemna strona duszy i jej nieporadna głupota stanowią niezłą pożywkę dla dobrej zabawy, ale też ważnej refleksji".
Głównymi bohaterami sztuki są dwaj przyrodni bracia, którzy zamierzają pozbyć się swojej rodzicielki. Chociaż w oryginalnym tekście matka nie pojawia się na scenie, a bracia wciąż o niej rozmawiają, reżyser radomskiego spektaklu postanowił wprowadzić ją do gry. "W oryginale matka jest za drzwiami, nigdy jej nie widzimy. Ja postanowiłem wprowadzić tę postać, by ten kontekst jeszcze bardziej wzmocnić i żeby przyrodni bracia mogli się odnieść do konkretnej osoby, co staje się jeszcze bardziej dramatyczne, bo nie jest tylko w sferze opowieści" – wyjaśnił Peszek.
W spektaklu występują: Jarosław Rabenda, Michał Węgrzyński i Małgorzata Maślanka. Autorem scenografii jest Michał Dracz. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
ilp/ aszw/